Lubomin → Bacówka pod Trójgarbem (nieczynna) → Droga Tarcie Chrzanu → Trójgarb → Droga Tarcie Chrzanu → Bacówka pod Trójgarbem (nieczynna) → Lubomin − 4 września 2019.
Trójgarb to szczyt wchodzący w skład Korony Gór Wałbrzyskich (KGW) i Korony Najwybitniejszych Szczytów Sudetów Polskich (KNSSP) Klubu Zdobywców Koron Górskich RP.
Na Trójgarbie znajduje się wieża widokowa, umieszczona pod numerem S-30 w programie Wieże widokowe gór i pogórzy.
Trójgarb wchodzi również w skład Diademu Polskich Gór.
Ten szczyt można zdobyć wyruszając z różnych miejsc i wędrując wzdłuż szlaków wszystkich możliwych kolorów (czarny, niebieski, zielony, czerwony, żółty). Trójgarb jest wzniesieniem o trzech wierzchołkach o wysokości 778, 757 i 738 m n.p.m.. Ta góra położona jest w województwie dolnośląskim, na terenie północno-zachodniej części Gór Wałbrzyskich, w Masywie Trójgarbu i Krąglaka, między Kamienną Górą a Szczawnem Zdrój. Jest to najwyższy szczyt w Masywie Trójgarbu, który góruje ponad 300 m nad okolicą. Na wierzchołku w 2018 roku postawiono wieżę widokową o wysokości 27,5 m. Na niej znajduje się pięć tarasów widokowych, z których rozciąga się niesamowity widok na Sudety. Są one rozmieszczone na wysokościach od 17 do 23 metrów nad fundamentem. Z wielu możliwych tras my wybraliśmy tą, która rozpoczynała się w Lubominie. Zapraszam na wspólną wędrówkę.
Przebieg całej trasy:
Lubomin → Bacówka pod Trójgarbem (nieczynna) (20 min.)
Bacówka pod Trójgarbem (nieczynna) → Droga Tarcie Chrzanu (40 min.)
Droga Tarcie Chrzanu → Trójgarb (15 min.)
Trójgarb → Droga Tarcie Chrzanu (10 min.)
Droga Tarcie Chrzanu → Bacówka pod Trójgarbem (nieczynna) (35 min.)
Bacówka pod Trójgarbem (nieczynna) → Lubomin (15 min.)
Przebieg trasy na mapie: MAPA TURYSTYCZNA
Wyprawa z Przyjacielem w Góry Wałbrzyskie nie zakończyła się zejściem do stacji PKP Wałbrzych Główny. Pogoda tak bardzo nam sprzyjała, że postanowiliśmy tego samego dnia, 4 września 2019 roku, zdobyć jeszcze jeden szczyt. Celem stał się Trójgarb, z nową wieżą widokową, która została oddana do użytku 29 grudnia 2018 roku. Wieża ta została postawiona na pamiątkę 100-lecia odzyskania niepodległości przez Polskę. Zgodnie z planem po zejściu ze szlaku wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy w kierunku wsi Lubomin, skąd mieliśmy ruszyć na kolejny szlak w dniu dzisiejszym. GPS wskazywał, że na miejsce powinniśmy dotrzeć po około 20 minutach. Niestety, korki w godzinach szczytu i remonty na drogach sprawiły, że przejechanie 14 km zajęło nam prawie 1 h. Oczywiście ja ze swoim cholerycznym temperamentem miałem już w pewnym momencie dość. Wynikało to bardziej z mojego strachu, że czasu na wędrówkę przed zapadnięciem zmroku pozostawało coraz mniej, a my nie wzięliśmy ze sobą żadnego światła. Na parking w Lubominie dojechaliśmy około godz. 16:00. Pozostawiliśmy tam auto, a swoje kroki skierowaliśmy na żółty szlak. Po przejściu około 300 m skręciliśmy w prawo w ul. Główną, na której łączyły się żółte i zielone znaki.
Początkowo wędrówka była dość męcząca, bo szlak ponownie prowadził nas przez asfalt wzdłuż domów mieszkalnych. Czuliśmy już co nieco kilometrów w nogach, ale nie przeszkadzały nam one w dalszej wyprawie. Po 20 minutach doszliśmy do tzw. Bacówki pod Trójgarbem, która w 2017 roku została rozebrana. Zanim dotarliśmy do niej to asfalt zamienił się w przyjemną ścieżkę leśną, chronioną przez liczne drzewa. W tym miejscu następowało rozwidlenie szlaków. My po chwilowym wahaniu wybraliśmy zielony i ruszyliśmy pod górę. Do tej pory trasa przebiegała po płaskim terenie.
Podejście nie było zbyt strome, ale prowadziło przez las pełen iglastych drzew. Wędrowaliśmy tak przez kilka minut odczuwając powoli zmęczenie. Jednakże cel był dla nas jasny i tak łatwo nie zamierzaliśmy z niego zrezygnować. Powoli szliśmy w górę. Kiedy udało nam się wejść wyżej znowu zrobiło się płasko, co pozwalało odpoczywać zmęczonym nogom. Na tym odcinku odczuliśmy lekki strach ze względu na wąską ścieżkę. Po jej lewej stronie było dość stromo i wystarczył jeden nieostrożny krok, aby polecieć w dół. Mało kto tamtędy szedł, ale po kilku minutach minęli nas jacyś ludzie. Nie była to jakaś długa trasa, ale naprawdę trzeba było uważać. Było przyjemnie, bo las nas osłaniał przed słońcem, ale było i niebezpiecznie ze względu na stromy charakter szlaku. Po 25 minutach wyszliśmy na szerszą drogę, na której znaki ponownie się łączył. Na rozwidleniu skręciliśmy w lewo.
Stamtąd już było całkiem blisko, ale cały czas szlak prowadził nas delikatnie pod górę. Wędrowaliśmy wzdłuż różnokolorowych znaków, które w pewnym momencie połączyły się i przez ostatnie 800 metrów stały się dla nas jedynym drogowskazem. Pogoda tego dnia była niesamowita. Kiedy wchodziliśmy już na sam szczyt i naszym oczom ukazała się wieża widokowa to przez drzewa wciąż przebijało się słońce.
Na wierzchołek weszliśmy po 1 h i 15 minutach. Tam, a bardziej na wieży spotkaliśmy innych wędrowców, którzy dotarli tu pieszo lub na rowerze. Oczywiście po zdobyciu kolejnego szczytu do kolekcji była wielka radość. Zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia, podbiliśmy książeczki i spróbowaliśmy wejść na wieżę. I o ile na Borowej udało nam się wdrapać na samą górę tak tu nasze lęki nas pokonały. Nie pamiętam już dokładnie, na której platformie byliśmy, ale z tego miejsca także było widać przepiękne panoramy. Mnie osobiście zachwyciła ponownie królowa Śnieżka. Po zejściu zjedliśmy jeszcze lekki posiłek i po 20 minutach odpoczynku ruszyliśmy do Lubomina. Tym razem nastawiliśmy się na powrót żółtym szlakiem, co okazało się bardzo dobrym wyborem, bo szło się nam o wiele bezpieczniej i przyjemniej. Wystarczyła zaledwie 1 h i byliśmy z powrotem przy samochodzie.
Czekała nas jeszcze dwugodzinna jazda do domu. Jednakże w tym dniu najważniejszy był czas wspólnie spędzony w górach. Myślę, że to był bardzo dobrze przeżyty czas, który pozwolił odnowić i wzmocnić nasze przyjacielskie więzi. Kiedy następna wyprawa z Przyjacielem? Nie wiem, ale mam nadzieję, że nie będziemy czekać znowu tak długo i być może naszym celem znowu będą Góry Wałbrzyskie.
Z górskimi pozdrowieniami Moje góry łaskawe!
Czas przejścia trasy: 2 h 30 min.
Punktacja do książeczki GOT:
Lubomin − Bacówka pod Trójgarbem (0,8 km; 46 m); S.10; 1 pkt
Bacówka pod Trójgarbem − Trójgarb (2 km; 255 m); S.10; 4 pkt
Trójgarb − Lubomin (2,6 km; 2 m); S.10; 3 pkt
Razem: 9 pkt
Zdobywasz wszystkie szczyty, które należą do Korony Gór Wałbrzyskich? Jeśli tak – masz możliwość uzyskania odznak:


